Telewizja pszczyna.tv
- 4 sierpnia 2008
- wyświetleń: 314611
Burmistrz był współpracownikiem
Burmistrz Pszczyny Krystian Szostak był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa - dowiedział się portal pless.pl.
Krystian Szostak miał przyznać się, że był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa podczas piątkowego porannego spotkania w Pokazowej Zagrodze Żubrów w Pszczynie, w którym uczestniczyli sołtysi z naszej gminy.
- Zostałem zmuszony do podpisania deklaracji - powiedział nam w rozmowie telefonicznej burmistrz.
Taką informację zawiera również oświadczenie lustracyjne Krystiana Szostaka. Już wcześniej burmistrz napisał w nim, że został zmuszony do współpracy ze służbami PRL.
"Jesienią 1977, po powrocie z zagranicy, zmuszony zostałem do podpisania oświadczenia o współpracy z SB. Nie przekazałem żadnych informacji naruszających wolność, prawa człowieka i obywatela. Po około roku zaprzestano kontaktów ze mną." - czytamy.
-------------------------
Aktualności TVP Katowice (1 sierpnia 2008):
-------------------------
Krystian Szostak ma 55 lat, burmistrzem Pszczyny został po wyborach samorządowych w 2006 roku. Wygrał je w pierwszej turze, uzyskując ponad 51% poparcia wśród mieszkańców. Wcześniej obecny burmistrz przez 20 lat pracował w pszczyńskich szkołach, pełniąc funkcje dyrektora SP 12 w Studzionce, dyrektora SP 21 w Pszczynie.
Pełnił również obowiązki naczelnika wydziału oświaty, zdrowia, kultury i sportu w starostwie, dyrektora odpowiedzialnego za budowę i uruchomienie dwóch obiektów hotelowych w Wiśle, wreszcie wicestarosty pszczyńskiego.
Służba Bezpieczeństwa była aparatem podległym Ministwerstwu Spraw Wewnętrznych w latach 1956-1990. Celem organizacji było utwalanie komunizmu i zapewnienie porządku publicznego wewątrz kraju w czasach PRL. Wedle szacunków IPN w 1989 roku, przed upadkiem komunizmu, SB miała zatrudniać 24 300 funkcjonariuszy i 90 000 tajnych współpracowników.
new / pless.pl
-------------------------
Oświadczenie dla mediów:
"W związku z informacją o mojej współpracy ze służbą bezpieczeństwa w czasie studiów na Uniwersytecie Śląskim w latach 70.oświadczam, iż jako osoba publiczna umieściłem odpowiedni wpis w tej sprawie w oświadczeniu lustracyjnym (w załączeniu). Informacja ta ma więc charakter publiczny od dłuższego czasu.
Przed kilkoma tygodniami, pod rządami nowej ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, wystąpiłem do prezesa IPN z wnioskiem o udostępnienie dokumentów znajdujących się w mojej teczce, z zawartością której nie miałem jednak możliwości się zapoznać.
Mimo to podczas dzisiejszego spotkania z sołtysami i przewodniczącymi rad osiedli gminy Pszczyna zapowiedziałem, iż po uzyskaniu wglądu w dokumenty odniosę się do nich w sposób otwarty i jawny wobec mieszkańców Pszczyny i mediów. Uważam, że każda osoba, która stara się o reprezentowanie jakiejś społeczności, jest jej to po prostu winna.
Bazując na własnej pamięci mogę dziś jedynie powiedzieć, że także w tamtych trudnych okolicznościach kierowałem się uniwersalnymi wartościami i na nich opierałem swoją postawę moralną. Najważniejsze było dla mnie, by nie przynieść ludziom krzywdy.
Krystian Szostak"
-------------------------
Polska - Dziennik Zachodni (2 sierpnia 2008):
Burmistrz Pszczyny, Krystian Szostak, oficjalnie przyznał, że był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa. Nadano mu pseudonim TW "Ryszard". Plotki o współpracy burmistrza z SB krążyły od dawna. Szostak ich nie komentował.
- Jakieś dwa miesiące temu znowu zaczęły się nasilać. Pojawiły się jakieś druki, w których informowano o przeszłości burmistrza. Gdyby tę informację ujawnił przed wyborami, ich wynik mógłby być inny. W Pszczynie takich rzeczy po prostu się nie toleruje. Miasto od lat wspiera prawicę - mówi nasz informator.
Burmistrz oficjalne oświadczenie o współpracy wygłosił w piątek - na spotkaniu z sołtysami i przewodniczącymi zarządów osiedli (wcześniej ujawnił to w oświadczeniu lustracyjnym, które muszą składać m.in. samorządowcy). Deklaracja wywołała szok.
- Z tego miasta pochodzi Józef Larysz, działacz Solidarności pszczyńskiej, który zmarł na zawał w marcu 1983 roku po kolejnym przesłuchaniu w Komendzie Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej. Tymczasem teraz na czele miasta stoi były SB-ek. To chichot historii - mówi szef śląskiej PO i były burmistrz Pszczyny, Tomasz Tomczykiewicz.
On i senator Sławomir Kowalski mówią: - Jeśli burmistrz ma choć trochę honoru, powinien odejść ze stanowiska.
Podobnie twierdzi Stanisław Zbijowski, pszczyński radny. Podczas ostatnich wyborów startował z tego samego co Krystian Szostak ugrupowania: Pszczyńskiego Porozumienia Samorządowego. - Czuję się oszukany. Byłem współzałożycielem Komitetu Obywatelskiego Solidarność, a teraz się okazuje, że podczas ostatnich wyborów samorządowych razem z kolegami firmowaliśmy ulotki wyborcze agenta. Powinien nas przeprosić i odejść ze stanowiska - nie kryje rozgoryczenia radny Zbijowski.
Krystian Szostak z wykształcenia jest historykiem i politologiem. Był dyrektorem szkół w Studzionce i w Pszczynie. Tu też od podstaw tworzył III LO. Karierę w samorządzie zaczynał od funkcji naczelnika wydziału oświaty, zdrowia, kultury i sportu w starostwie, był też pszczyńskim wicestarostą. Miał przerwę w pracy samorządowej.
To część życiorysu, o której niechętnie opowiada, ze względu na szwagra, Bogusława L., jednego z bossów paliwowych. Ten, zdaniem śledczych, wraz z Arturem K. kontrolował interesy paliwowe na południu kraju. Szostak budował dla szwagra dwa hotele w Wiśle. Z czasów tej rodzinnej współpracy pochodzi zdjęcie Szostaka, jego szwagra Bogusława L. i... prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego z 2002 roku, które obiegło wszystkie polskie media. Wykonano je, gdy prezydent był w Wiśle z wizytą roboczą. Oglądał remontowany dla niego pałacyk. W hotelu barona paliwowego spędził prawie godzinę.
L. miał być powiązany z gangiem "Czachy" i "Presleya", zarzucono mu, że kierował zorganizowaną grupą przestępczą popełniającą oszustwa podatkowe, skarbowe i piorącą pieniądze. Skarb Państwa miał przez niego stracić dziesiątki milionów złotych.
Czy Szostak wiedział o interesach szwagra? Nigdy nie postawiono mu żadnych zarzutów. Teraz ma inne kłopoty.
Więcej czytaj w Dzienniku Zachodnim.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.