Choć większość jego rówieśników spędza wolny czas na przechodzeniu coraz to nowszych gier video, Dawida od zawsze pociągał sport. - Większość czasu spędzałem poza domem, wymyślając jakieś dziwne zajawki. W końcu jazda na rowerze wygrała - mówi młodszy z Godźków. Na jazdę na rowerze poświęca każdą wolną chwilę. - Kiedy już nie mam siły lub pogoda nie pozwala, spędzam czas ze swoją dziewczyną. Raczej nie mam innych zainteresowań - nie ukrywa Dawid.

To on zaraził miłością do MTB swojego starszego brata Szymona i tym samym pomógł mu rozpocząć błyskotliwą karierę. Jednak braterski wpływ działa także w drugą stronę. - Szymon pomógł mi dołączyć do zawodników Red Bulla. Często mobilizuje mnie do lepszej jazdy i treningów - mówi młodszy z Godźków.

W życiu prywatnym myśli o ukończeniu technikum, a w sporcie chce utrzymać swoją pozycję w czołówce światowej i nadal czerpać z jazdy na BMX dużą radość. Jak sam mówi, nie ma żadnego idola. - Raczej staram się podpatrywać sztuczki od różnych zawodników - mówi Dawid.