Ochronić się przed smogiem - to niełatwe zadanie. W końcu smog znajduje się nie tylko w powietrzu, którym oddychamy przebywając na zewnątrz, ale truje nas także w domach. Jednym ze sposobów na poprawę jakości powietrza w domu lub w biurze jest użycie oczyszczacza. Czy warto zainwestować w ten wynalazek, jak go używać i jak o niego dbać?

Jeśli czujniki wskazują na złą jakość powietrza, lepiej nie wychodzić z domów - spacer czy jogging w takich warunkach nie mają zbyt wiele sensu. Z drugiej strony w domach również nie jesteśmy całkowicie chronieni przed smogiem. Zanieczyszczenia przesączają się do środka i kumulują w naszych mieszkaniach. Jakość powietrza wewnątrz w okresie grzewczym zależy m.in. od stanu budynku czy stanu okien. Smog wnika do wewnątrz przez kanały wentylacyjne, nieszczelne okna i drzwi czy wywietrzniki. Dostaje się do środka także w trakcie wietrzenia. Oprócz tego w domach obecne są inne zanieczyszczenia, alergeny i toksyny. Dotyczy to zwłaszcza domostw zamieszkiwanych przez palaczy.

W czasie, gdy stężenie zanieczyszczeń w powietrzu na zewnątrz jest wysokie, w naszych domach jest lepiej, ale wciąż źle. Aby poprawić jakość powietrza w domu, warto wietrzyć wyłącznie wtedy, gdy powietrze w naszej okolicy jest czyste. Wiele osób trzyma w domu rośliny wyłapujące zanieczyszczenia, na przykład skrzydłokwiaty, paprocie czy draceny. Od kilku lat dość dużą popularnością cieszą się również oczyszczacze powietrza. Nie są one jednak aż tak powszechne, by każdy miał taki wynalazek w domu. Wiele osób zastanawia się jak działa oczyszczacz i czy warto go kupować, jak dbać o znajdujące się w nim filtry czy jak dużą przestrzeń możemy za jego pomocą oczyścić. Na wszystkie te pytania odpowiedział Rafał Dziuba z Max Elektro w Pszczynie.

Ela, ab / pless.pl