W zeszły piątek, 10 czerwca, podaliśmy informację, że pani Barbara Koczy właśnie zakończyła pracę w budce przy ul. Męczenników Oświęcimskich i tym samym legendarna bułka z pieczarkami przechodzi do historii. Chyba nikt, nawet sama właścicielka biznesu, nie spodziewał się takiej reakcji ze strony czytelników i stałych klientów.

- Ta sława to mnie nawet trochę krępuje - przyznała pani Basia, gdy odwiedziliśmy ją kilka dni później.

Zamknięcie kiosku wzbudziło emocje w wielu z nas, u niektórych nie obyło się bez łez! Na szczęście po wielkim rozczarowaniu przyszło nieco otuchy - znaleźli się bowiem następcy, którzy bazując na dotychczasowym przepisie, chcą kontynuować tradycję bułek z pieczarkami. Kiosk trzeba jednak przenieść i unowocześnić, a przede wszystkim uzyskać wszystkie potrzebne na to zgody. Szczegóły w filmie!

My tymczasem również dziękujemy pani Basi za każde ciepłe przyjęcie naszej redakcji i niesłabnącą chęć do udziału w materiałach!