W każdy poniedziałek od 18:30 do 20:30 na hali POSIR można zagrać w pickleballa. Kogo tu spotkamy? Graczy w różnym wieku, począwszy od kilkulatków, przez nastolatków, trzydziesto- i czterdziestolatków, aż po seniorów. Poznamy też Marcina i Kubę, czyli twórców pickleballa w Pszczynie oraz założycieli stowarzyszenia Polski Pickleball, działającego na rzecz rozwoju i popularyzacji tej dyscypliny na rodzimym podwórku. W Polsce pickleball jest jeszcze stosunkowo mało znany, ale gracze z Pszczyny wróżą mu rychły sukces. Sądząc po tym, co dzieje się w Stanach, warto się tym sportem zainteresować, jest bowiem niesamowicie zaraźliwy. Jak dotąd wszystkie ośrodki pickleballa w Polsce powstały we współpracy i ze wsparciem stowarzyszenia założonego przez Marcina Matysika i Jakuba Skoczyńskiego.

No dobrze, ale czym w zasadzie jest pickleball? To sport rakietowy, będący mieszanką tenisa ziemnego, ping-ponga oraz badmintona. Jest jednak mniej wymagający fizycznie niż chociażby tenis ziemny, dlatego cieszy się zainteresowaniem osób z różnych grup wiekowych, w różnej kondycji.

Pole do gry w pickle'a jest trzy razy mniejsze niż kort tenisowy, podobnie jak prędkość używanej w rozgrywkach piłki. Nie myślmy jednak, że to sport, któremu brakuje dynamiki. Ponieważ gracze są bliżej siebie niż na innych kortach, mają niewielki dystans do pokonania, aby dobiec do piłki, a w ciągu 5 sekund mogą odbić ją nawet kilkakrotnie. Podczas gry można się naprawdę spocić, choć o zwycięstwie decydują przede wszystkim strategia i opanowanie.

Co może nam dać dołączenie do pickleballowej rodziny? To świetny pomysł na spędzenie wolnego czasu na dobrym treningu kardio i na oczyszczenie umysłu. Pickleball to też sport towarzyski. Więcej o historii tej coraz popularniejszej dyscypliny oraz jej zasadach i niezbędnym do gry sprzęcie dowiecie się z naszego materiału wideo.