Codziennie pokonują go tysiące pojazdów. Przejazd w ciągu ulicy Hallera sprawia, że poruszanie się po Pszczynie i wyjazd z miasta są jako tako do zniesienia. Po jego zamknięciu, zaplanowanego w ramach modernizacji sieci kolejowej na linii Tychy-Goczałkowice, sytuacja komunikacyjna znacznie się utrudni. Doskonale zdają sobie z tego sprawę przede wszystkim mieszkańcy najbliższych osiedli. Podstarzyniec i jankowiczanie obawiają się, że zostaną odcięci od centrum Pszczyny, z kolei osiedle Piłsudskiego straci wyjazd na DK1. Pomimo wielu argumentów za pozostawieniem otwartego przejazdu w tym miejscu, PKP zadecydowało o likwidacji ruchu samochodowego. Spotkaliśmy się z mieszkańcami wspomnianych osiedli, aby zapytać o dostrzegane przez nich konsekwencje tej decyzji, obawy związane z inwestycją oraz pomysły na zminimalizowanie utrudnień, które nas czekają.

Według ostatnio przedstawionych przez wykonawców inwestycji planów tymczasowej organizacji ruchu na czas przebudowy linii kolejowej, przejazd w ciągu ul. Hallera miał zostać zamknięty 28 listopada. W tej chwili wiadomo natomiast, że nastąpi to z tygodniowym lub nawet dwutygodniowym opóźnieniem.